Dzisiejszy dzień upłynął mi pod znakiem Ciasteczkowego Potwora :)
Moja córka od jakiegoś czasu namawia mnie: :zrób Ciasteczkowego Potwora, no zrób". Zrobiłam więc w końcu całą gromadę. Są mniejsze i większe. Część "zintegrowała się" z ciasteczkami :)
Robota taka z tych bardziej mozolnych. Każdy klaczek przylepiony osobno.
To dwa najmniejsze, z których powstały malutkie kolczyki na sztyftach.
A tu widać ich wielkość
Reszta gromadki czeka na pomysł. O nich napiszę innym razem. Jak już będą wiedziały czym są :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz